Znana nam para show biznesowa Eliza Gwiazda i Winicjusz Rzymyszkiewicz zaliczyła debiut konferansjerski jako duet. Okazją do pokazania swoich umiejętności było otwarcie showroomu u Polskich Projektantów przy ulicy Burakowskiej w Warszawie. Wydarzenie odbyło się we wtorek 15 listopada. Debiut jak można było przewidzieć, wypadł znakomicie, to urodzone zwierzęta medialne i sceniczne, to jest ich konik. Zapytaliśmy ich, jakie wrażenia mieli po debiucie.

 Ścianka®: Powiedzcie, jak wam się prowadziło dzisiejszą imprezę?

Eliza Gwiazda:  Atmosfera była gorąca, było bardzo miło, gdyż praktycznie wszystkie buzie były znane. Jak się mówi do znajomych, zawsze jest milej i fajniej czas mija, jest bardziej sympatycznie. Wiem też, że nie można nikogo zanudzić, umiar jest najważniejszy.

Winicjusz Rzymyszkiewicz:  Mnie się zawsze wspaniale współpracuje z Elizą.

Co jest trudniejsze występowanie w telewizji czy kontakt na scenie z żywą publicznością?

EG: Ja myślę, że jednak żywy człowiek. Ja lubię patrzeć na buzię, lubię widzieć uśmiech na ludzkich twarzach. Z kamerą pracuje się tak, jakby to było coś martwego. Mam coś takiego, że kamera i obiektyw na mnie nie działają. Jednak żywy człowiek to jest zawsze wyzwanie i taka świadomość, żeby tego człowieka zadowolić, żeby czuł się fajnie, żeby był zaciekawiony co ktoś (czyli np. ja – red.) ma do powiedzenia.

WR: Ja kocham pracować z kamerą, ja kocham pracować z ludźmi, uwielbiam pracować z Elizą. Dla mnie to jest sama przyjemność, dobra zabawa.

I to było widać. Eliza się zarzeka, że kamera i obiektyw nie działają na nią, chyba Eliza się trochę mija z prawdą.

Zapytaliśmy także współwłaściciela marki Polscy Projektanci Marcina Jurczuka, żeby nam opowiedział o marce, co można kupić, jakie ma plany i czym wyróżniają się na rynku.

Ścianka®:  Powiedz Marcin coś o dzisiejszym wydarzeniu i o całym pomyśle.

Marcin Jurczuk: Jesteśmy w miejscu wyjątkowym, czyli w butiku Polscy Projektanci. Butik obchodzi 3 lata swojego istnienia na rynku warszawskim, dlatego, że za chwilę otwieramy się także na nowy rynek.

Gdzie?

W styczniu otwieramy sklep w Zakopanem. W Zakopanem powstaje Galeria Krupówki, w której będziemy mieli swój butik. Jest to dla nas duży krok milowy w rozwoju, dlatego, że Zakopane jako kurort daje bardzo dobre perspektywy.

Przyjeżdżają ludzie, żeby wydać trochę pieniędzy na ciuchy?

Tak, dokładnie. Skupiając się na tym co robimy tutaj, współpracujemy z ponad 50 projektantami z całej Polski, których reprezentujemy sprzedażowo, są to np. Anna Cichosz, Gosia Strojek, jest ich mnóstwo. Warto wspomnieć o Annie Feledyk, która robi doskonałe, ręcznie robione buty, podobno najwygodniejsze na świecie — tak twierdzą klientki. Tych nazwisk jest dużo. To nie są nazwiska z pierwszych stron gazet, bo nie to było naszą ambicją, żeby tzw. projektantów celebrytów sprzedawać. Oni mają inną strategię marketingową i sprzedażową.

Może wszyscy projektanci muszą być celebrytami w dzisiejszych czasach, bo to jest nośnik reklamy też.

Dlatego przy naszym butiku polscyprojektanci.com, dzisiaj ogłosiliśmy, że otwieramy showroom, który umożliwi projektantom wejście w ten świat mediów, świat celebrytów. Będziemy ich reprezentowali przed tymi podmiotami, które gdzieś tam wpływają na kreowanie wizerunku marki. Nie ukrywajmy, że znane osoby,  z pierwszych stron gazet, jeżeli pojawiają się w kolekcjach projektantów, to także wzbudzają zainteresowanie danej marki i powodują, że ten projektant staje się bardziej rozpoznawalny.

Na przykład dzisiejsi prowadzący spotkanie byli ubrani w ubrania z waszego showroomu Polscy Projektanci?

Winicjusz i Eliza mają z nami nawiązaną bardzo ścisłą współpracę, wręcz do tego stopnia, że nazywam ich ambasadorami naszej marki, ponieważ w większości przypadków, kiedy oni się gdzieś na jakichś imprezach pojawiają, reprezentują kolekcję projektantów, którzy z nami współpracują.

No dobrze. Jest wiele showroomów, sklepów, centrów handlowych, w czym upatrujesz waszą przewagę na rynku?

Powiem tak, od strony zupełnie ludzkiej. Klienci, którzy do nas przychodzą, lubią przychodzić tutaj, ponieważ mówią, że to jest miejsce bez zadęcia. Takie opinie słyszymy. Ponieważ jesteśmy normalnymi ludźmi, gdzie można tu przyjść, nie tylko na zakupy, ale po prostu napić się kawy, zjeść ciastko, posiedzieć w miłej atmosferze, posłuchać sobie muzyki, porozmawiać, poplotkować o różnych rzeczach. Po prostu jest tak, że nasi klienci po jakimś czasie stają się naszymi dobrymi znajomymi. Utrzymujemy z nimi długotrwałe relacje i mają do nas zaufanie, że to co im oferujemy, to co im sprzedajemy, jest produktem rzeczywiście wysokiej jakości i warto zainwestować w to ubranie swoje pieniądze. Mając na uwadze te korzyści, które wynikają z mody autorskiej nad modą sieciową.

W jakich cenach tu są różne rzeczy — buty, sukienki, bluzki, jakieś spodnie i tak dalej. Jakie mniej więcej jest rozpiętość cenowa?

Rozpiętość jest bardzo duża, najtańsza rzecz, jaką mamy, kosztuje 25 złotych – to są skarpetki. Jeśli chodzi o ubrania u Polskich Projektantów, to można kupić sukienki w okolicach 150-200 złotych, więc jest bardzo przyzwoita cena. Najdroższa w tej chwili sukienka kosztuje 14 tys. złotych. To jest sukienka Justyny Gugały, to jest aktorka, którą znamy z serialu Ranczo, także z innych ról. Jest to aktorka, projektantka i również wokalistka, która ma swoją markę odzieżową Barber Shop i ona stworzyła taką wyjątkową sukienkę, całą ze skóry, która dodatkowo jest wysadzana rubinami.

Reklamujecie się poprzez celebrytów, czy jakieś inne jeszcze formy promocji stosujecie?

Chcemy tak się promować dalej. Chcemy dotrzeć do klientów, którzy nie szukają mody autorskiej, ale jak się przypadkiem z nią zetkną, to pomyślą, o kurczę! To są fajne rzeczy, warto zobaczyć, co to jest. Do tej pory stosujemy standardowe formy reklamy głównie poprzez media społecznościowe. W dobie kiedy wszystko sprzedaje się za pomocą obrazków, oczywiste jest, że trzeba być na Facebooku, Instagramie czy platformie Pinterest. Te media to jest podstawowa forma promocji. Ale także różnego rodzaju targi, eventy, nie koniecznie modowe. Tylko takie, gdzie potencjalnie możemy oczekiwać, że znajdzie się tam klient na tego typu rzeczy.

 Na otwarcie showroomu i zobaczyć debiut duetu konferansjerów Gwiazda-Rzymyszkiewicz przyszło wielu celebrytów. Na ściance pozowała blogerka modowa Magdalena Antosiewicz, gwiazda  Disney Channel – wokalistka i prezenterka telewizyjna Sylwia Lipka, czy też inna prezenterka telewizyjna Ewa Pacuła. Karolina Pilarczyk – nasza Królowa Driftingu, tym razem zapomniała założyć sukienki i pojawiła się w spodniach, co nie uszło naszej uwadze. Miejmy nadzieję, że to wypadek przy pracy. Karolina wystrojona pod kolor — prawie cała na różowo, na imprezę przyjechała swoją bryką sportową, w której zdobyła mistrzostwo Europy. To zobaczycie w galerii.

Kto jeszcze zapozował na ściance, jak wyglądał? To wszystko zobaczycie w naszej galerii. Zapraszamy.