Kubica nie potrafi jeździć? Borowczyk — to ciężka bzdura
2015-11-24 09:50Andrzej Borowczyk / Ścianka
Całe moje życie to motoryzacja, głównie sporty motorowe. Jestem komentatorem Formuły 1, Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata, kiedyś Rajdowych Mistrzostw Polski. Mam przyjemność od 20 lat być w gronie organizatorów Rajdu Polski. Ostatnie lata również pracuję przy rundzie Pucharu Świata w Rajdach Terenowych, który odbywa się w Polsce, a więc w Rajdzie Baja Poland w Szczecinie i Drawsku Pomorskim.
Jakby na to nie patrzeć sporty motorowe, sporty motorowe i jeszcze raz sporty motorowe — to mój zawód. Jestem z wykształcenia anglistą i nie ukrywam, że język angielski w tej zabawie bardzo mi pomaga — tak o sobie powiedział na ściance Andrzej Borowczyk — komentator i wybitny znawca tematyki sportów motorowych podczas targów motoryzacyjnych Warsaw Expo.
Jakie widzi Andrzej Borowczyk szanse Roberta Kubicy i czy jeszcze widzi?
Robert to kierowca, o największym talencie, największym wyczuciu samochodu, wręcz niewiarygodnym wyczuciu w całej historii polskich sportów motorowych.
Wiemy, jak się ułożyły jego losy, bardzo nieszczęśliwie, stało się to, co się stało, myślę, że gdyby nie ta przeszkoda (czyli nie do końca sprawna prawa ręka) mielibyśmy mistrza świata w Formule 1.
W jakich dyscyplinach sportów motorowych Robert będzie rywalizował w przyszłym roku, to trudno mi powiedzieć, tego nie wiemy.
Robert rozpatruje różne możliwości, w rajdach drogowych pokazał już (wiem, że jest grupa malkontentów, która uważa, że Robert nie potrafi jeżdzić — to ciężka bzdura), że potrafi wygrywać z najlepszymi.
Robert jest jednym z najszybszych kierowców rajdowych świata w tej chwili, jego problem leży gdzie indziej. Brakuje mu jeszcze doświadczenia, brakuje także wsparcia dużego fabrycznego zespołu, który przygotuje mu konkurencyjny samochód.
Robert potrafi wygrywać odcinki specjalne z mistrzem świata i z najlepszymi kierowcami świata jeżdżąc samochodem, który nie jest samochodem tej klasy, jakim dysponują ci najlepsi w świecie, co tylko potwierdza, że musi być fantastycznym kierowcą.
Są głosy, że Robert w ogóle nie powinien jeździć w rajdach drogowych, tylko pójść na rehabilitację i za wszelką cenę wrócić do Formuły 1
Ci, którzy opowiadają takie historie, nie wiedzą, o co chodzi w tym całym sporcie. Nie wypowiadam się na tematy medyczne, nie jestem lekarzem, Robert może sam na ten temat coś powiedzieć. Wszelkie tego typu dywagacje są nie na miejscu, więc nie będę zabierał głosu.
Zobacz także